Lossiemouth jest to miasto na wybrzezu Szkocji, w hrabstwie Moray, ktore odwiedzilismy zupelnie przypadkowo. W ostatnia sobote moj C. gral mecz w miescie Elgin wiec korzystajac z okazji postanowilismy zobaczyc plaze i miasteczko o ktorej wspominalo mi juz pare osob. Uwielbiam male miasteczka wiec byl to punkt na mapie ktory chcialam odhaczyc.
ENGLISH - RIGHT SIDE ON MY BLOG U HAVE TRANSLATOR :) --->
To zacznijmy troche od historii tego miejsca bo ona jest ciekawa. Mozna ja przeczytac w internecie, ale zawsze znajdzie sie osoba ktora Ci wszystko opowie. Tak bylo w naszym przypadku kiedy spotkalismy w restauracji starszego rybaka, ktory lubi opowiadac. Swoje istnienie Lossiemouth zawdziecza miastu Elgin. Kiedys sztormy ktore nanosily piach utwarzajac wydme ktora odciela dostep od strony morza i do jeziora Spynie pelniacego dla Elgin funkcje portu. Wtedy wykorzystano ujscie rzeki Lossie, ktora zastapila dawny port i pelnila ta funkcje do 1835 roku. W tym czasie wladca Pitgaveny utworzyl nabrzeze, ktore zostalo nazwane Brandierburgh. To wlasnie tutaj byl caly ruch statkow komercyjnych i mniej wiecej w tym samym czasie powstala osada Seatown. Pod koniec XIX wieku polaczono ze soba Stotfield i Seatown ktore utworzylo Lossiemouth. Miasteczko rozbudowywano w magicznym tempie i do dzis pelni fukcje portu dla jachtow.
Znajduja sie tu dwie plaze gdzie jedna z nich -West Bay- rozciaga sie na dlugosc 5 kilometrow i konczy sie za cyplem na ktorym znajduje sie latarnia morska Covesea. Druga plaza ktora mozecie zobaczyc u mnie na zdjeciach siega az za wschodnie obrzeza Lossiemouth. Aby dostac sie na plaze trzeba przejsc przez mostek o ktorym jest ostatnio bardzo glosno w mediach. Nie wiadomo kto jest wlascicielem mostu, kto ponosi za niego odpowiedzialnosc, kto powinien zajac sie jego naprawa. Most ma ponad 100 lat i jest to tak zwany 'Jewel of Moray' czyli 'Klejnot Moray'. Mieszkancy jak i wspolnota Lossiemouth obawia sie o zamkniecie mostu jezeli nie zostana rozpoczete naprawy. East Beach jest bardzo popularnym miejsce, ktore odwiedza masa turystow. Mnie osobiscie ta plaza uzekla - duzo piachu, wszedzie mozna znalezc male muszelki, cudowne widoki na miasteczko.... jak dla mnie rewelacja.
Nie zdolalismy niestety zobaczyc samego miasteczka ktore z opowiesci wiem, ze jest bardzo zorganizowane. Dotarlismy do Lossiemouth po 18, maly spracer na plazy, kolacja w restauracji i po wyjsciu bylo juz ciemno wiec na pewno tam jeszcze wrocimy. Nie wiemy jeszcze kiedy bo troche planow mamy na kolejne miesiace, ale mam najdzieje, ze nastapi to szybko :)
Ach, Szkocja, szkoda że już nie będę miała okazji tam wrócić, nie po Brexicie...
ReplyDeletePozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia mojej stronki!
Nigdy nie byłam w Szkocji. Cudowne zdjęcia :) MÓJ BLOG
ReplyDeleteDziekuje.. jezeli nie bylas to wpisz na liste wyjazdow bo Szkocja jest piekna ;)
DeleteRewelacyjne zdjęcia. Super sweterek!
ReplyDeleteZapraszam do siebie,
Miłego weekendu, xx Bambi
Cóż za piękne widoki. Świetny sweter <3
ReplyDeleteNoo widoki sa powalajace <3 dziekuje :*
DeletePrzepięknie tam jest! To pierwsze zdjęcie przypomina mi te z Pinterest gdzie są zdjęcia inspiracją takie dla innych :)
ReplyDeletePozdrawiam
FotoHart Blog ♥
Milo mi to slyszec :) dziekuje :*
DeleteSuch a gorgeous outfit and photos!
ReplyDeleteWonderful place!
www.recklessdiary.ru
Cudowne zdjecia <3
ReplyDeletedziekuje <3
DeleteThere is so much history throughout Scotland Love that a local shared his knowledge with you It becomes even more special and interesting. Your outfit is super cute love your jumper and the images are amazing too xoxo Cris
ReplyDeletehttp://photosbycris.blogspot.com/2018/09/discovering-albert-park.html
Ile ciekawostek! Bardzo zainteresował mnie ten most. I bardzo ładne zdjęcia :)
ReplyDeleteTo miejsce ma jakiś taki surowy klimat- może to kwestia pogody albo późnej pory robienia zdjęć... Bardzo mi się podoba. A sweterek masz boski:D
ReplyDeletepozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)